Każdy wielki sen zaczyna się od pierwszego kroku. Nasz zaczął się od fascinacji zapachem świeżo poruszonego drewna i przekonania, że domy z klejonego bруса to przyszłość zdrowego mieszkania.
Rok 2009 - pamiętamy ten dzień jak dziś, gdy zdecydowaliśmy się założyć Glue Wood Homes
To było w środku zimy 2009 roku, gdy Marek - nasz założyciel - pierwszy raz wszedł do domu z klejonego drewna. Ciepło, które poczuł, nie pochodziło tylko z pieca, ale z samych ścian. Wtedy wiedział już, że to jego życiowa pasja. Po miesiącach studiowania technologii klejonych belek, rozmów z skandynawskimi ekspertami i niezliczonych godzinach w tartakach, narodziła się idea firmy, która zmieni życie setek rodzin w Polsce.
Pamiętamy jak Joanna, nasza współzałożycielka, czekała na pierwszy transport klejonych belek z Finlandii. Było 5 rano, a ona już stała przy bramie zakładu. Gdy kierowca otworzył naczepę, zapach naturalnego drewna wypełnił całe powietrze. To była chwila, gdy wiedzieliśmy, że nie ma odwrotu - będziemy budować domy z najlepszych dostępnych materiałów, nawet jeśli oznacza to większe koszty na początku.
Pani Anna była naszym pierwszym klientem. Miała sen o ekologicznym domu dla swojej trójki dzieci, ale wszędzie słyszała, że domy z klejonego drewna to fanaberia dla bogatych. My wierzyliśmy inaczej. Przez trzy miesiące budowaliśmy jej dom własnoręcznie, ucząc się każdego dnia czegoś nowego o konstrukcjach drewnianych. Gdy zobaczyliśmy łzy szczęścia w jej oczach podczas odbioru domu, wiedzieliśmy, że trafiiliśmy we właściwy kierunek.
Z każdym kolejnym projektem rosła nie tylko nasza wiedza, ale też przekonanie o słuszności wyboru
Te lata nauczyły nas najwięcej. Jeden z projektów - dom z klejonych belek w Zakopanem - okazał się wyzwaniem ponad nasze ówczesne możliwości. Górski klimat, specyficzne warunki, wymagania klienta, który był architektem... Przez dwa tygodnie spaliśmy na budowie, dopóki nie rozwiązaliśmy problemu z montażem konstrukcji drewnianych na skalistym gruncie. Dziś ten dom jest naszą wizytówką, ale wtedy każdy dzień był sprawdzianem charakteru. Budowa pod klucz to nie tylko umiejętności techniczne, to też umiejętność radzenia sobie z nieprzewidywalnymi sytuacjami.
W tym okresie nasze portfolio projektów domów drewnianych zaczęło przyciągać uwagę architektów z całej Polski. Pamiętamy projekt dla rodziny z Krakowa, która marzyła o domu "jak z bajki". Projektowanie trwało pół roku, bo każdy szczegół miał znaczenie - od kształtu belek w salonie po sposób ułożenia drewnianych podłóg. Gdy dom został ukończony, lokalne media nazywały go "perłą ekologicznego budownictwa". To właśnie wtedy zrozumieliśmy, że indywidualne projekty to nasza prawdziwa pasja - każdy dom opowiada unikalną historię swojej rodziny.
Pamiętasz pandemię? My ją pamiętamy jako czas, gdy ludzie odkryli, jak ważne jest zdrowe mieszkanie. Zapotrzebowanie na domy z klejonego drewna wzrosło o 300%! Musieliśmy inwestować w nowoczesne technologie - programy do projektowania 3D, precyzyjne narzędzia do obróbki klejonych belek, systemy kontroli jakości. Ale nigdy nie zapomnieliśmy o tym, co najważniejsze - każdy nasz dom musi "oddychać" naturą i dawać rodzinom poczucie bezpieczeństwa.
Za każdym domem z klejonego drewna stoją konkretni ludzie z ich pasjami i doświadczeniami
15 lat temu Marek był zwykłym stolarzem z pasją do drewna. Dziś to uznany ekspert w dziedzinie ekologicznego budownictwa, który szkolił się w najlepszych ośrodkach w Skandynawii. Jego filozofia jest prosta: "Każdy dom musi być zbudowany tak, jakby to był dom dla mojej własnej rodziny". To dlatego osobiście sprawdza jakość każdej klejone belki, która trafia na nasze budowy. Klienci często mówią, że czują jego pasję w każdym szczególe ich domu.
Joanna dołączyła do nas pięć lat temu, ale już zdążyła zaprojektować ponad 80 energooszczędnych domów. Jej specjalnością są rozwiązania, które łączą piękno naturalnych materiałów z nowoczesnymi technologiami oszczędzania energii. "Dom z klejonych belek może być piękny i ekonomiczny jednocześnie" - to jej motto. Jej projekty indywidualne wygrały trzy nagrody w konkursach architektonicznych za innowacyjne podejście do konstrukcji drewnianych.
Nasi monterzy to nie tylko wykwalifikowani budowlańcy, to prawdziwi artyści drewna. Każdy z nich przeszedł specjalistyczne szkolenia z montażu konstrukcji z klejonych belek. Paweł, nasz główny brygadzista, potrafi "wyczuć" drewno - widzi, które belki najlepiej się do siebie pasują. "Drewno ma swoją duszę, trzeba jej po prostu słuchać" - mówi. To właśnie dlatego nasze naturalne wnętrza emanują takim ciepłem i harmonią.
Wartości to nie tylko słowa na stronie internetowej, to codziennie praktyka w każdym projekcie
Gdy w 2015 roku jeden z klientów zapytał nas, czy nasze domy z klejonego drewna są rzeczywiście ekologiczne, przez miesiąc badaliśmy cały cykl życia naszych materiałów. Okazało się, że jeden metr sześcienny naszych klejonych belek pochłania więcej CO2 niż emituje podczas całego procesu produkcji i transportu. Od tamtej pory każdy nasz dom to wkład w walkę ze zmianami klimatu. To nie jest marketing - to nasza misja dla przyszłych pokoleń.
Pamiętamy panią Katarzynę, która przyszła do nas w ciąży z pierwszym dzieckiem. Marzyła o domu, w którym jej dzieci będą rosły w zdrowiu i bezpieczeństwie. Dziś jej trójka dzieci biegniętą po podłogach z naturalnego drewna, a powietrze w domu jest tak czyste, że astma najmłodszego syna praktycznie zniknęła. Dla nas każdy dom to przyszłość konkretnej rodziny, dlatego każdy szczegół projektujemy z myślą o dzieciach i ich zdrowiu.
Kiedyś konkurent oferował klientowi identyczny dom o 30% taniej. Klient zapytał nas, czy możemy dorównać tej cenie. Pokazaliśmy mu różnicę w jakości klejonych belek, wyjaśniliśmy proces suszenia drewna, opowiedzieliśmy o kontroli jakości w każdym etapie budowy. Klient ostatecznie wybrał nas i dziś, po pięciu latach, jego dom wygląda jak nowy. Jakość to inwestycja w przyszłość, a nie koszt do zminimalizowania.
Patrząc w przyszłość, widzimy jeszcze więcej rodzin żyjących w zdrowych, ekologicznych domach
Mamy sen o małych osiedlach domów z klejonego drewna, gdzie dzieci będą się bawić na naturalnych drewnianych placach zabaw, gdzie każdy dom będzie produkował więcej energii niż zużywa, gdzie sąsiedzi będą się znali i wzajemnie pomagali. To nie utopia - to nasz plan na najbliższe pięć lat. Pierwsza taka inwestycja już powstaje pod Krakowem. Chcemy, żeby energooszczędne domy z naturalnych materiałów stały się standardem, a nie luksusem. Przyszłość budownictwa to domy, które żyją w harmonii z naturą, a my chcemy być częścią tej rewolucji.
Każdy dom to nowy rozdział w historii naszej firmy i Twojej rodziny